Literatura

Icom IC-A120E to najnowszy model radiotelefonu na pasmo lotnicze, z dopuszczeniem wyłącznie do użytku naziemnego.
Radiostacja posiada możliwość podłączenia do źródła zasilania zarówno z 12V jak i z 24V.
Wyświetlacz wysokiej rozdzielczości zapewnia wyraźny obraz wskazujący znaki alfanumeryczne oraz ikony.
Przy pomocy opcjonalnego modułu Bluetooth UT-133A możliwe jest używanie bezprzewodowego zestawu nagłownego.
Radiostacja została wyposażona w funkcję automatycznej redukcji szumów wychodzących i przychodzących, co pozwala na dużo czytelniejszą komunikację. Funkcja ta jest szczególnie przydatna na lotniskach na których panuje duży hałas spowodowany natężeniem ruchu.
Urządzenie spełnia normę wodo- i pyłoszczelności IP54.

Antena do radia lotniczego ze złączem BNC firmy Icom. Idealna do zastosowania w skanerach. Poprawia parametry odsłuchu nawet o 20-30%.

Icom IC-A25CE - nowe, ręczne radio lotnicze, następca IC-A6E. 

Icom IC-A25NE - nowe, ręczne radio lotnicze z wbudowanym GPS oraz Bluetooth, następca IC-A24E. 

NA HARCERSKICH SKRZYDŁACH
Historia polskiego harcerstwa lotniczego od 1912 r. opracowana przez Andrzeja Glassa. Współautorami są osoby uczestniczące w opisywanych wydarzeniach, często w pierwszoplanowej roli.
 
Praca zbiorowa pod redakcją ANDRZEJA GLASSA
Autorzy: ANDRZEJ GLASS, MARIA KANN, MAREK KUDASIEWICZ, ZBIGNIEW JAN MILEWSKI, MAGDALENA RZEPKA, ROBERT STACHYRA, WIKTOR SZYDŁOWSKI, PAWEŁ TYRAŁA, RYSZARD WCISŁO, HALSZKA ŻUROMSKA

Długi dojazd na lotnisko, procedury otwierania wielkiego hangaru w aeroklubie (spróbujmy w niektórych aeroklubach wystartować w czerwcu 30 minut przed wschodem słońca…), godzinna podróż na lotnisko po to tylko, by się dowiedzieć, że jednak podstaw nie ma wystarczających do latania … Tracimy w roku setki godzin, by cieszyć się awiacją.

Wydanie drugie, zaktualizowane na 2023

Latając w Nepalu nie możemy się nadziwić, że wszyscy piloci, czy to w Jomsom pod Annapurną, w Lukli pod Everestem, czy też w Terrai na sawannie komunikują się ze sobą po angielsku. Dobrze byłoby w Polsce nie wykluczać nikogo z dostępu do informacji, ideał to jednak, podobnie jak w Nepalu, korespondencja w jednym uniwersalnym języku. Chyba jeszcze trochę czasu upłynie zanim to się stanie; może na początek tylko standardowe informacje po angielsku?