Literatura

Radiotelefon lotniczy z wbudowanym odbiornikiem GPS oraz wyświetlaczem nawigacji ILS i VOR.Przeznaczony na kraje Unii Europejskiej, posiada znak CE.

Radiotelefon lotniczy FTA-450L "COMM ONLY" - odpowiednik radiotelefonów FTA-550L/FTA-750L, przeznaczony tylko do komunikacji.Radiotelefon YAESU FTA-450L to nowa wersja urządzenia w niezwykle udanej serii FTA-550L i FTA-750L. Posiada ten sam prosty w obsłudze system menu z ikonami, na dużym ekranie o wymiarach 43,2 mm x 43,2 mm. Ten sam wewnętrzny głośnik o mocy 800 mW gwarantuje, że żadne połączenie nie ujdzie Twojej uwadze. FTA-450L może przechowywać do 200 kanałów pamięci dla szybkiego i łatwego wyszukiwania. Możliwość nadania nazwy do 15 znaków alfanumerycznych pozwala na lepszy opis kanału. Opakowanie zawiera wszystkie niezbędne akcesoria, w tym ładowarki, adapter do słuchawek, pojemnik na baterie, kabel do programowania USB oraz akumulator Li-Ion o pojemności 1800 mAh.

Radiotelefon lotniczy z wbudowanym wyświetlaczem nawigacji ILS i VOR.Przeznaczony na kraje Unii Europejskiej, posiada znak CE.

Nowe (rozszerzone o ponad 100 stron) wydanie popularnej książki o bezpiecznym lataniu na paralotni.
Poprzednie wydanie ("Suma wszystkich błędów") zostało uzupełnione o nowe rozdziały oraz cały nowy dział - Indeks Paralotniowy. To spis programu i ćwiczeń dla instruktorów, uczniów, jak i pilotów. Tak powstała "Suma wszystkich błędów w paralotniarstwie". Książka jest w nowej wygodniejszej do czytania formie.

Długi dojazd na lotnisko, procedury otwierania wielkiego hangaru w aeroklubie (spróbujmy w niektórych aeroklubach wystartować w czerwcu 30 minut przed wschodem słońca…), godzinna podróż na lotnisko po to tylko, by się dowiedzieć, że jednak podstaw nie ma wystarczających do latania … Tracimy w roku setki godzin, by cieszyć się awiacją.

Wydanie drugie, zaktualizowane na 2023

Latając w Nepalu nie możemy się nadziwić, że wszyscy piloci, czy to w Jomsom pod Annapurną, w Lukli pod Everestem, czy też w Terrai na sawannie komunikują się ze sobą po angielsku. Dobrze byłoby w Polsce nie wykluczać nikogo z dostępu do informacji, ideał to jednak, podobnie jak w Nepalu, korespondencja w jednym uniwersalnym języku. Chyba jeszcze trochę czasu upłynie zanim to się stanie; może na początek tylko standardowe informacje po angielsku?

12 lat po katastrofie smoleńskiej nadal nie wiemy, kto za nią odpowiada. Według polskiej prokuratury winnych brak. Polskim władzom nie udaje się odzyskać wraku. Podkomisja Antoniego Macierewicza wydaje 24 miliony złotych, by wyprodukować 100 teorii spiskowych o zamachu. Nie wierzy w nie już chyba nikt.